11. Niegdyś największa kopalnia bazaltu w Polsce.

wpis w: Artykuły | 0

Księginki, Księginki I, Księginki II. Skalne talerze, oliwiny, jeziorka o zachwycającej barwie. Walka o nieczynne wyrobisko i wielka dziura na szczycie.

Lubańska Pokrywa Wulkaniczna. Księginki.

Obiekt znajduje się w granicach Lubania. Jest położony na największej w latach 60. XX w. pokrywie wulkanicznej w Polsce. Obejmuje pole wschodnie i pole zachodnie na złożu Księginki –Północ. Geologicznie i krajobrazowo najciekawsze tutaj są: skalne talerze, wychodnia bazaltoidowa, ściana słupów regularnych, jeziorko szmaragdowe i jeziorko oliwkowe na polu wschodnim, spieczenia tufowe, wyrobisko na polu zachodnim złoża Księginki – Północ.  

Pole wschodnie. 

Skalne talerze powstały na skutek szybkiego stygnięcia lawy o małej lepliwości w brzeżnej części wylewu, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).

Najstarsza część kopalni, która znajduje się w dzielnicy Księginki około 2 km na południe od Kamiennej Góry. Odsłania Lubańską Pokrywę Lawową. Na południe i południowy zachód od Lubania występują pokrywy law nefelinitowych oraz tefrytowych przeławiconych tufami (warstwami popiołów wulkanicznych). Składają się z trzech potoków lawowych o łącznej grubości do 60m.

Pokrywa lawowa o znacznych rozmiarach ma zwykle w krajobrazie postać rozległego płaskowyżu. Występująca w tym miejscu określana jest, jako trap bazaltoidowy. W najstarszej części kopalni, na polu wschodnim przy drodze kopalnianej znajduje się piękna ściana po dawnej eksploatacji tego trapu. Bardzo wyraźnie widoczne są szczeliny ciosowe tworzące kolumny a także spękania poprzeczne. To interesujące słupy regularne z widocznym, daleko posuniętym procesem wietrzenia kulistego.  Szczeliny i spękania tworzą ścianę, która przypomina poukładane w stosach talerze skalne. Powstały one na skutek szybkiego stygnięcia lawy o małej lepliwości w brzeżnej części wylewu.

Wymiary całej ściany wynoszą w przybliżeniu długość 70m i wysokość 15m, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).
Wyjątkowo piękna ściana brzeżna trapu bazaltoidowego z regularnymi słupami w starej części kopalni tuż przy skalnych talerzach. Zdjęcie tej ściany znajdowało się kiedyś w podręcznikach geografii, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).
Inne słupy trapu bazaltoidowego w starej części kopalni Księginki,  (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).

Wśród słupów spotykamy cztero, pięcio i sześcioboczne. W skałę wtopione są kryształy oliwinu. Niestety w trakcie wydobycia ulegają one zniszczeniu. Czasami w blokach bazaltoidu można natrafić na pustki wypełnione minerałami: zeolitami, kalcytem, chalcedonem i oczywiście bomby oliwinowe.

Zeolit, (fot. Piotr Rachwał 2020r.).
Kalcyt – najważniejsza odmiana węglanu wapnia o barwie pomarańczowej, (fot. Piotr Rachwał 2020r.).
Chalcedon z dendrytami przypominającymi drzewo, krzew lub liść paproci, (fot. Piotr Rachwał, 2020r.).
Bomba oliwinowa wypełniona drobnymi kryształkami oliwinów, (fot. Piotr Rachwał 2020r.).

Pokopalniane, wyeksploatowane łomy wypełniły się w naturalny sposób wodami opadowymi. Ten akwen nazwałam  jeziorkiem oliwkowym . W zbiorniku widzimy wodę o barwie oliwkowej od rozpuszczonych w niej minerałów – oliwinów.

Jeziorko oliwkowe, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).

Do najpiękniejszych należy tzw. jeziorko szmaragdowe, które pełni funkcję zbiornika przeciwpożarowego.  Jeziorka pokopalniane są dla rejonu Lubania istotnym elementem dla regulacji wilgotności oraz miejscem tworzenia się nowego środowiska dla roślin i zwierząt związanych z wodą. Jest to doskonały przykład sukcesji ekologicznej.

Jeziorko szmaragdowe.  Specyficzne ułożenie skarp nadaje wodzie ten wyjątkowy kolor, (fot. Magdalena Guła 2006r.).

W wysokich, piaszczystych brzegach założyły kolonię brzegówki. To objęte ochroną całkowitą jaskółki związane trybem swego życia z wodą. W tych wysokich, piaszczystych brzegach brzegówki znalazły idealne warunki do założenia kolonii. Kolonie brzegówek także podlegają ochronie, jako specyficzne siedliska. Miejsce to ma szanse stać jedną z największych kolonii brzegówek w kraju. Pod warunkiem, że nikt nie wpadnie na pomysł zasypania zbiornika w ramach najbardziej prymitywnej rekultywacji.

Skarpa piaszczysta, która w okresie wiosenno letnim staje się kolonią lęgową jaskółek brzegówek, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).

Eksploatowana w tym miejscu pokrywa wulkaniczna zbudowana jest ze skał określanych, jako bazanit oraz tefryt. Kolejne wylewy (stwierdzono trzy potoki lawowe) oddzielone były dość długą przerwą – nawet kilku mln lat. Przemysłową eksploatację rozpoczęto już w latach 1903-1906. Wydobycie wznowiono po II wojnie światowej w 1946r. i od tego momentu kopalnia stała się głównym dostawcą kamienia drogowego w Polsce. Do 1971r. załadunek kamienia prowadzono ręcznie, a skalnikom przy załadunku pomagały ich rodziny oraz byli zatrudniani więźniowie z pobliskiego Zakładu Karnego w Zarębie.

Przedwojenne zdjęcie przedstawia zakład przeróbczy kopalni. Widoczny samochód należał do właściciela kopalni. W czasach powojennych zdjęcie zostało powiększone do wielkości dużego obrazu i pokolorowane, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2006r.). 
          Stare zdjęcie zakładu przeróbczego z okresu przedwojennego.

Kopalnia Księginki obejmuje dwa pola. Wschodnie w starej części i zachodnie w nowej. Pole wschodnie jest zrekultywowane. Zlikwidowano urządzenia zakładu przeróbczego. Zasypano i wyrównano nierówności terenu. Po lewej stronie od bramy głównej teren zagospodarowują bobry.

Między polem wschodnim a zachodnim znajduje się okazałe wzgórze tufowe (skała utworzona przez zespolenie się materiałów piroklastycznych: odłamków skał, pyłów, bomb wulkanicznych, lapilli, pumeksu w trakcie wybuchów). Miejsce jest szczególne, gdyż do dzisiaj  widoczne są spieczenia. 

Widoczne spieczenia wzgórza tufowego, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2004r.).

Pole zachodnie.

Podobnie jak na pole wschodnie na pole zachodnie także nie można swobodnie wejść. Można je z trudem zobaczyć z lewej strony szosy, która prowadzi do Lubańskiego Wielkiego Lasu. Rozległy kamieniołom na złożu Księginki – Północ jest nieczynny od maja 2012 r. Wszystkie trzy poziomy reprezentują pokrywę wulkaniczną zbudowaną ze skał określanych wg najnowszych badań, jako bazanit oraz tefryt. Kolejne wylewy law oddzielone były dość długą przerwą czasową, rzędu nawet kilku milionów lat. Również miejsca erupcji były różne, na co wskazuje zróżnicowanie regularności słupów w poszczególnych poziomach. Z punktu widokowego – miejsce wyznacza tablica z opisem – można obserwować wyrobisko, w którym wydobywano skałę metodą stokowo– wgłębną i charakterystyczną oddzielność słupową, która jest efektem stygnięcia i kurczenia się lawy. Widać też opisane wcześniej wzgórze tufowe, w którym znajdują się bomby wulkaniczne. Z daleka można zobaczyć słupy regularne, słupy nieregularne, pseudosłupy oraz charakterystyczne dla bazaltoidów, wietrzenie kuliste spowodowane naprężeniami wywołanymi przez wielokrotne, naprzemienne nagrzewanie powierzchni głazów w dzień i ochładzanie nocą.  Najpłytszy poziom wypełnia się wodami opadowymi (deszcz, śnieg, grad). To jest ten sam poziom, który eksploatowano w kamieniołomie Zaręba Górna (d. „Józef”), który również jest niedostępny bez zezwolenia. Na brzegu kamieniołomu znajduje się przystanek trasy nr 2 ścieżki dydaktycznej, pieszo – rowerowej „Szlakiem wygasłych wulkanów”, który opisuje tablica.

Zdjęcie czynnego kamieniołomu, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2006r.).

Po tzw. uśpieniu kopalni i zaprzestaniu wydobycia w 2012 roku, wyrobisko w naturalny sposób zaczęły wypełniać wody opadowe.

Wyrobisko w 2016 roku, (fot. Matthias Hermann).
Wyrobisko w 2018 roku, (fot. Agnieszka Łasica).

Z widocznym wyrobiskiem związany jest protest społeczny przeciwko proponowanej zmianie kierunku rekultywacji z wodno – leśnego na leśny i w efekcie zasypanie całego wyrobiska 13 milionami ton odpadów, niewiadomego pochodzenia, które według wnioskodawcy Eurovia Bazalty S.A. nie będą miały szkodliwego wpływu na środowisko. Absolutnie nie bierze się pod uwagę wyjątkowych walorów przyrodniczych: geologicznych, zoologicznych, botanicznych, krajoznawczych, ekologicznych, sozologicznych – środowiskowych i doskonałych warunków do utworzenia atrakcyjnego obiektu turystycznego w postaci, geoparku. Mam nadzieję, że uda się ten chciwy pomysł skutecznie zablokować?

Zdjęcie zrobione w lutym 2021 roku z widocznym białym pasem pozostałym po wypompowanej wodzie w roku 2020, (fot. Agnieszka Wierzbicka).
Dziura (wyrobisko) prawie przygotowane na odpady. Życie, które już kwitło zostało zniszczone. Zdjęcie zrobione 8 września 2021r., (fot. Marzena Szlak).
Dla bezpieczeństwa osób postronnych, a szczególnie mieszkańców i dziennikarzy po wielu latach ustawiono bramę, (fot. Marzena Szlak, 08.09.2021r.).

Księginki I (dawny „Józef”).

Idąc z Kamiennej Góry w stronę Lubańskiego Wielkiego Lasu mija się dwa kamieniołomy: po lewej „Księginki” a po prawej „Księginki I”. Mocno utrwaliła się inna nazwa „Księginek I” to „Józef ”.Nazwa pierwotna została nadana w końcu lat 60. XX wieku. Nawiązywała do imienia pierwszego dyrektora kamieniołomu inż. Józefa Orłowskiego.

Ten kamieniołom odsłania Lubańską Pokrywę Wulkaniczną od strony zachod­niej, na pograniczu Lubania i Zaręby. Uruchomiono go w 1962 roku w miejscu starego niewielkiego łomu. Do 1990 roku kopalnia funkcjonowała w strukturach organizacyj­nych Zjednoczenia Kamieniołomów Drogowych, jako Kopalnia „Księginki”. Po usamo­dzielnieniu w 1990 roku okres działalności w Zarębie zakończył się upadłością firmy. W 2004 roku, w trybie przetargu, została nabyta przez spółkę pracowniczą ŁKB „Księ­ginki” S.A. w Lubaniu. Od 2010 roku należy do firmy Eurovia Bazalty S.A. w Lubaniu. Występujący tu bazaltoid sklasyfikowano, jako nefelinit lub bazanit. Pokrywa wulka­niczna zalega na dość nierównym, pofalowanym podłożu górno-mioceńskich utworów ilasto-piaszczystych. Podścielona jest warstwą tufów o miąższości do 2m. Na teren kamieniołomu nie wolno wchodzić, gdyż wyso­kie skarpy są bardzo niebezpieczne. Wiek skał określa się na 28-29 mln lat.

Skład terenowy w Zarębie, (fot. Agnieszka Wierzbicka).
Rok 2012 czerwiec, widok od ul. Sybiraków, (fot. Agnieszka Wierzbicka).

Rok 2012 czerwiec, widok od ul. Sybiraków, (fot. Agnieszka Wierzbicka).

Księginki II. Kamieniołom na Bukowej Górze.

Skąd wzięła się Bukowa Góra? Naukowcy uznali, że z Góry Liściastej spływały potoki lawowe w kierunku zachodnim lub północno-zachodnim oraz w kierunku północno-wschodnim przez Bukową Górę, tworząc dużą pokrywę wulkaniczną (Lubańską Pokrywę Wulkaniczną). Lubańska Pokrywa Wulkaniczna jest odsłonięta w kilku kamienioło­mach położonych w Lubańskim Wielkim Lesie. Aktualnie eksploatowany jest tylko jeden (około 6 km na południowy-zachód od Lubania na Bukowej Górze i należy od 2010 roku do Kopalni Eurovia Bazalty S.A. w Lubaniu. Bukowa Góra nosiła dawną nazwę Bukowiec (Buchberg). Był to pierwotnie szczyt o wysokości 386 m n.p.m., ale rozwija­jący się kamieniołom pochłonął wierzchołek. Bardzo dobrze jest widoczny z Czubatki. To złoże o największych zasobach skał w powiecie lubańskim (pierwotnie 98 mln ton) i dru­gie w Polsce. Takie bogactwo sprawiło, że już w latach 1930-34 rozpoczęto roboty górni­cze, a w 1960 roku podjęto przemysłową eksploatację.

Panorama na Bukową Górę z Czubatki, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2010r.).

Początkowo wydobycie prowadzo­no ręcznie. Potem pojawiły się koparki. Urobek był przewożony samochodami. Następnie, dla usprawnienia, pomiędzy wyrobiskiem, a składami terenowymi w Zarębie, transport wewnętrzny odbywał się kolejką linową uruchomioną, po wielu perypetiach, w 1972 roku i istniejącą do 2005 roku. To był jedyny przypadek wybudowania całkowicie nowej kolejki linowej w polskich kamieniołomach bazaltoidów w okresie powojennym.

Twardziel (ostaniec) na szczycie Bukowej Góry, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2006r.).

Bukowa Góra znana była niegdyś z pięknej naturalnej buczyny górskiej o wieku około 130 lat. W 1959 roku utworzono tu jedyny rezerwat na Ziemi Lubańskiej o po­wierzchni około 25 ha, który zlikwidowano poprzez zdjęcie z niego ochrony rezer­watowej po podjęciu prac wydobywczych w latach 60. XX wieku. Względy gospo­darcze przeważyły w tym przypadku nad potrzebą ochrony przyrody. W Lubańskim Wielkim Lesie miejscami pozostały płaty buczyn. Postępuje też proces odnowień na­turalnych. W wyniku wierceń stwierdzono, że pokrywa lawowa osiąga tutaj ponad 60 m miąższości i podścielona jest, przynajmniej częściowo, przez czerwone gliny i brązowe, przeobrażone konglomeraty (zlepieńce) bazaltoidowe, pod którymi dopiero leżą piaski i żwiry trzeciorzędowe. Sądzi się, że pokrywa lawowa może reprezentować centralną część dużego stratowulkanu. (Stratowulkan to typ wulkanu mieszanego, który wyrzuca nie tylko lawę, ale materiały piroklastyczne oraz parę i gazy. Jest to najczęstszy typ wulkanu na Ziemi. Stratowulkany mają kształt stożka. Prawie 90% wulkanów na Ziemi to stratowulkany z Etną, Wezuwiuszem czy Fudżijamą na czele).

Czynny kamieniołom z widoczną częścią zakładu przeróbczego, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2006r.).

Występująca tam skała wulkaniczna wykazuje zróżnicowanie chemiczne, odpowia­dając miejscami bazanitom, nefelinitom, a nawet tefrytom. W złożu „Bukowa Góra” stwierdzono występowanie przede wszystkim tefrytów, ale również nefelinitów i pi­krobazaltów (składem zbliżonych do bazanitu). W kamieniołomie przeważają kolumny nefe­linitu o przekrojach 0,75-1, 5m i średnim stopniu oddzielności słupowej, czyli słupy nieregularne. Widzimy też potężne głazy z silnym wietrzeniem kulistym i eksfolia­cyjnym. Górnicy nazywają je swojsko „cebulaki”. Złoże to ma największą miąższość ze wszystkich złóż w powiecie. W centralnej partii przewiercono aż 117m skały. Tak duża miąższość wulkanitu może wskazywać, że jest to centralna część dużego strato­wulkanu lub niezmiernie gruba pokrywa lawowa. Jest to prawdopodobne, gdyż wier­cenia wykazały istnienie trzech generacji pokryw. Eksploatacja na Bukowej Górze prowadzona jest stokowo-wgłębnie trzema poziomami, o wysokości ścian średnio od kilkunastu do 20 m, schodząc z eksploatacją na dolnym poziomie do 322 m n.p.m.

Wietrzenie ilaste. Widoczny fragment skały z gniazdem zwietrzałych oliwinów, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2006r.).

Na powierzchni można zobaczyć też produkty wietrzenia ilastego o czerwonym za­barwieniu. To pamiątka po przerwanym procesie, wietrzenia chemicznego bazalto­idów. Urobek przewożony jest do Zaręby na bocznicę kolejową. Na Bukowej Gó­rze odkryto występowanie „lubanitu” i pumeksu.

Zdjęcie zrobione kilkanaście lat temu. Te 50-tonowe mastodonty marki Biełaz nadal pracują na Bukowej Górze. Czasami można je zobaczyć w Lubańskim Wielkim Lesie podczas przewozu kamienia do Zaręby, (fot. Agnieszka Wierzbicka 2010r.).

Południowo-wschodnim podnóżem Bukowej Góry prowadzi zielony szlak turystyczny z Lubania do Leśnej. Bukowa Góra ma 28-29 milionów lat. 

Opracowanie, Agnieszka Wierzbicka