Postawić na swoim, czyli „odwracanie kota ogonem”.

wpis w: Artykuły, Newsy | 0

Postawić na swoim, czyli „odwracanie kota ogonem”.

Przeczytałam uważnie pismo Eurovii. Moim zdaniem mieści się w kategorii „szywrot na wywrot”, czyli „odwracanie kota ogonem”. Pozwólcie, że będę posługiwać się cytatami. … „Kopalnia Księginki, nie jest jak się podaje nieczynnym wyrobiskiem, ale posiadającym aktualną koncesję na wydobycie zakładem produkcyjnym, objętym nadzorem górniczym”…Nikt nikomu nie wmawia, że Kopalnia Księginki jest całkowicie nieczynnym wyrobiskiem. Dopóki jest koncesja na wydobycie, dopóty można je tam prowadzić. …”Teren kopalni jest, zatem terenem górniczym, a nie jak się podaje terenem rekreacyjnym o walorach turystycznych, z którego mogą korzystać osoby postronne”… – Nikt nie twierdzi, że to nie jest teren górniczy. Tak może uważać tylko osoba, która nie jest z Lubania. …” Sugerowanie, że teren wyrobiska i kopalni może służyć rekreacji lub turystyce powoduje, że może dojść do narażenia zdrowia i życia osób, które bezprawnie wejdą na ten teren”… – Owszem, obrońcy symbolicznej „dziury w ziemi” sugerujemy, że w przyszłości, po przejściu terenu kopalni we władanie miasta Lubań, może on spełniać bardzo ważną rolę, którą zaplanowano znacznie wcześniej w strategii rozwoju miasta. Posiada, bowiem liczne walory, m.in.: geologiczne, przyrodnicze, krajobrazowe, kulturowe, a więc mogące być w przyszłości także wykorzystane turystycznie. Nikt też nie twierdzi, że obecnie obszar ten jest rekreacyjnym, Nikt nikogo nie namawia do wchodzenia na teren obiektu. Nigdy nie wolno było wchodzić do Kopalni „Księginki” samowolnie. Kiedy odbywały się wycieczki np. w ramach spacerów międzynarodowych, lub wizyt naukowych studentów geologii, konferencji czy projektu GECON zawsze musiałam otrzymać zgodę szefostwa Kopalni. Chodziliśmy pod nadzorem wyznaczonego pracownika i musieliśmy się podporządkować wszystkim wymogom bezpieczeństwa. Samowolne wejście na teren Kopalni jest niebezpieczne i trzeba się liczyć nie tylko z interwencją ochrony, ale realnym zagrożeniem zdrowia i życia. Oczywiście, że można zmienić kierunek rekultywacji. W tym przypadku obowiązują odpowiednie przepisy. I zgodnie z kierunkiem rekultywacji opracowuje się odpowiednią dokumentację. Istotą problemu wyrobiska na Księginkach jest proponowana zmiana kierunku rekultywacji z wodno-leśnego tylko na leśny. W przypadku tego obiektu oczywistym jest konieczność zasypania go, wyrównania terenu i na finał posadzenia lasu. Po ilu latach ten las wyrośnie teraz nikt nie jest w stanie tego precyzyjnie określić.

Sądzę, że zanim mój tekst się ukarze Starosta Lubański podejmie decyzję, co do wniosku Eurovii i ogłosi ją publicznie. Wiemy już, jaka jest opinia władz Lubania – nie, Lasów Państwowych – tak, Urzędu Górniczego – tak. Możemy się o tym przekonać po przeczytaniu obszernego materiału na stronie TVN24/Wrocław z dnia 22 stycznia 2021 roku autorstwa Igora Białousza pt. „Do wyrobiska trafi 13 milionów ton odpadów?. Są tam dwie pozytywne opinie, mieszkańcy protestują”. Ponieważ nie wszyscy mają swobodny dostęp do internetu, korzystając z tego tekstu przybliżę te pozytywne opinie: Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) we Wrocławiu i Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) we Wrocławiu – „Dotychczasowy projekt rekultywacji był wodno-leśny, w opiniowanym aneksie przedsiębiorca zawnioskował o zwiększenie rozmiaru leśnego kierunku rekultywacji, co jest zgodne z polityką leśną państwa i powinno przyczynić się do poprawy, jakości powietrza wokół miasta, tym bardziej, że w pobliżu rekultywowanego wyrobiska jest sortownia odpadów komunalnych. Powstanie tam 24-hektarowy obszar leśny – informuje Patrycja Opalińska, rzeczniczka RDLP we Wrocławiu. Opalińska zaznacza, że przedsiębiorca wnioskuje o wypełnienie wyrobiska materiałami zgodnymi z prawem i normami. Ich, jakość powinna być monitorowana przez odpowiednie służby, a w przypadku nieprawidłowości, winny być informowane stosowne organy.

– Przedstawiony do zaopiniowania projekt został sporządzony w oparciu o obowiązujące przepisy. Mieszkańcy wielu miast w Polsce ciągle walczą o zwiększenie obszarów leśnych wokół miast, tak, więc profitem dla mieszkańców będzie możliwość korzystania z dobrodziejstw lasów za kilkadziesiąt lat. Przedstawiony projekt rekultywacji terenów poeksploatacyjnych Kopalni Bazaltu „Księginki” przede wszystkim zakłada przywrócenie stanu pierwotnego tego terenu (wyrównanie) oraz jego zalesienie – dodaje rzeczniczka RDLP we Wrocławiu”.

– „Ja opiniuję czy to, co ktoś chce zrobić, jest zgodne z prawem geologicznym i górniczym. Nie miałem w tym przypadku powodów, aby to zanegować. Ja nie analizuję wpływu na środowisko – mówi Grzegorz Wowczuk, dyrektor OUG we Wrocławiu”.

No cóż, przemyślenia i wnioski pozostawiam Państwu. 27 stycznia po dostarczeniu listu protestacyjnego z podpisami do Starostwa Lubańskiego pojechałam spojrzeć na wyrobisko. Użytkownicy facebooka informowali, że w czerwcu wypompowywano wodę. Rzeczywiście. Widać jej obniżony poziom. Można, zatem sądzić, że zanim Starosta Lubański podjął decyzję, ba, zanim złożono wniosek, już podjęto działania.

Agnieszka Wierzbicka